Głos Ludu 31.3.2012
Lombard pierwszy raz w Karwinie
Gwiazdą tegorocznego festiwalu rockowego „Dolański Gróm”, którego organizatorem jest Miejscowe Koło Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego w Karwinie- Frysztacie, będzie legendarny polski zespół Lombard. Do Karwiny przyjedzie 26 czerwca. – Na koncercie usłyszycie nasze stare i nowe przeboje. Staramy się, aby koncert wyczerpywał gusty wszystkich fanów zespołu – od najstarszych do najmłodszych. Na pewno gwarantujemy wspaniałą zabawę i mnóstwo pozytywnych emocji
– zapowiada lider zespołu, Grzegorz Stróżniak.
Stróżniak, charakterystyczny wokalista grający na instrumentach klawiszowych, kompozytor wszystkich hitów i większości utworów zespołu, jest jego liderem od samego początku, a więc od 31 lat. Lombard został założony w 1981 roku w Poznaniu. Od 1999 roku Stróżniak dzieli scenę (a obecnie i życie) z młodą wokalistką Martą Cugier, autorką tekstów piosenek. Skład zespołu wielokrotnie się zmieniał, w tej chwili, prócz dwójki liderów, tworzą go: Daniel Gola Patalas – gitara, Michał Guma Kwapisz – bas, oraz Mirek Kamiński – perkusja. Lombard nagrał wiele płyt długogrających, a niektóre z jego utworów to nieśmiertelne hity. Kto by nie znał takich piosenek, jak „Przeżyj to sam”, „Szklana pogoda” czy „Kto mi zapłaci za łzy”? Dzisiejszy Lombard to zespół, który krytycznie ocenia polski show biznes. Swój stosunek do niego wyraża dosadnie w utworze „Show – made in Poland”, znajdującym się na najnowszej płycie zespołu „Show time”, wydanej w tym roku. Muzycy wydali go we własnej wytwórni. – My nie chcemy być produktem ubocznym wytwórni płytowej, dlatego założyliśmy własną, w której nikt nam nie mówi, co i jak mamy robić! – powiedziała Marta Cugier w wywiadzie dla jednego z portali muzycznych. Stróżniak uważa, że w branży muzycznej w Polsce „wszystko jest chore”, a wytwórnie „mają foremki na gwiazdy, formatki na hity”. Również utwór pt. „Musical”, otwierający nową płytę, mówi o stosunku tych dwojga do show biznesu. Piosenka powstała w momencie, gdy zespół był niejako na rozdrożu. – Nasi przyjaciele, artyści, których szanowaliśmy i podziwialiśmy, poszli w totalną komercję. Nie oglądając się za siebie, nie zważając na swój dorobek i wszystko wspaniałe, co zrobili w swoim artystycznym życiu, zaczęli po prostu robić nie dobrą muzykę, tylko kasę – tłumaczył Stróżniak genezę utworu. W tej sytuacji stawiał sobie pytania, co dalej z Lombardem, a jego partnerka odpowiedziała na nie słowami utworu: „W lombardzie zastawiam ostatnie złudzenia, muszę zwyciężyć, spektakl musi trwać...”. Zanim został wydany album „Show Time”, zespół sporo czasu i energii poświęcił innemu ciekawemu projektowi – widowisku multimedialnemu „W hołdzie Solidarności – drogi do wolności”, które, łącząc w nowatorski sposób obraz i dźwięk, przedstawia historię Polski od 1981 roku. Patronem tego wydawnictwa jest Instytut Pamięci Narodowej, apremiera DVD odbyła się 13 grudnia 2008 roku. Lombard z tym koncertem, będącym swoistą muzyczną lekcją historii, jeździł i nadal jeździ po całym świecie. – Za ten spektakl wciąż otrzymujemy nagrody, podziękowania, wyrazy wdzięczności i uznania. Publiczność w Polsce i na świecie oklaskuje nas owacjami na stojąco. Ludzie Solidarności dziękują nam za to, że powstał w Polsce multimedialny spektakl, który promuje idee Solidarności i trafi a przez muzykę i obraz do młodych ludzi. Może dlatego, że ten spektakl jest apolityczny. Wyrażamy w nim dumę z tego, że w Polsce powstał ruch społeczny, który zmienił bieg historii Polski i świata. Jesteśmy wdzięczni Solidarności, że żyjemy w wolnym kraju i możemy żyć i tworzyć bez granic – przekonuje Marta Cugier. Pod koniec roku ma się ukazać kolejna płyta grupy – nagranie utworów Lombardu w wersji swingowej. Ile razy zespół występował w Republice Czeskiej? – Lombard przez ostatnie trzynaście lat cztery razy odwiedził Czechy. Chyba nie byliśmy jeszcze w Karwinie. Proszę wybaczyć – możemy nie pamiętać – odpowiedział Stróżniak na pytanie „Głosu Ludu”, tak tłumacząc brak dokładniejszego rozeznania: – Lombard daje rocznie ok. stu koncertów, za trzydzieści lat działalności to znacza ok. trzech tys. miejsc, w których występował.
DANUTA CHLUP